Witam,
po okoła 30 sekundach od uruchomienia silnika zaczymi mi migać żółta kontrolka od świecy żarowej.
Przed uruchomieniem silnika wszystko wygląda ok, po przekręceniu kluczyka zapala się ww. kontrolka po chwili gaśnie, silnik zaczyna pracować no i klops.
Czy ktoś Was wie co się dzieje
a żeby było jeszcze łatwiej - to się nazywa automat stopu i kosztuje około 25zł. też miałem ten problem i nie wiedziałem o co biega z tą kontrolką. uświadomił mnie koleś z busa jak mało mi w tyłek nie wjechał na światłach. myślałem normalnie że klepanko będzie :twisted: - "panie!! co pan kur.wa ręcznym hamujesz???" :lol: :lol:
Ok, to ja mam podobnie, czytałem wszystkie posty o podobnej tematyce, ale mój problem nadal istnieje ni rozwiązany.
Objawy takie jak wyżej, z tą różnicą, że światła stopu już działają, a elektrycy w warsztacie już drugi dzień nie mogą nic znależć. WAG też nie wykrywa żadnych błędów, a silnik działa poprawnie.
Dodatkowo jutro muszę jechać w trasę i będę musiał jechać z tą kontrolką (nie wiem, jak to wpłynie na silnik itp.) a auto w poniedziałek znów wróci do mechaników i może ktoś z was podpowie mi co to moze byc (aby coś elektrykom podpowiedzieć)
Wskazówka: Auto było wcześcniej w warsztacie, gdzie wymieniali pompę próżniową podciśnienia. Przed tą naprawą kontrolka nie świeciła. Co mogli spartaczyć w tamtym warsztacie? Nie wiem, ale już więcej się tam nie pojawię...
busmen_bvg, a co na to vagcom? zamiast wymieniac na pale podjedz na diagnostyke i bedzie wiadomo, we Wrocku masz Mirasa, Jetronikow i kilku kolegow z
forum alternatywnego napewno znajdzie sie ktos z vagiem.
busmen_bvg, u mnie okazało się, że przepalony był bezpiecznik od okładu podgrzewania płynu chłodzącego (wiesz, te trzy świece żarowe co to grzeją płyn jak jest zimno) - i objaw taki sam: kontrolka miga a błędów zero.
90 KM i uważam, że wystarczy - czy coś mi dolega ?
Komentarz